Shater wyzywam cię na podwójną walkę 2 vs 2
Sędzia:Ryukami
Arena:Dżungla
Kto przegra płaci 200$ zwycięscy.

Przyjmuję wyzwanie

Zatwierdzam walkę. Każde z was zaczyna na małym polu w skrajnych punktach dżungli, wiecie, że cała arena ma łącznie 100 metrów kwadratowych i jest terenem kwadratowym. Całość jest przerzucana na ekrany widzące wysoko nad wami. Słyszycie krzyki publiczności. W tym momencie zaczyna się walka, słychać sygnał do rozpoczęcia.

-No dobra zaczynamy- mówię do swoich pokemonów uśmiechając się pewnie- Seedot wejdź na jedno z drzew i ukryj się kiedy przeciwnik się zbliży strzelaj bulett seed.Jeżeli zostaniesz zauważony ładuj bide a kiedy spróbują strącić cię z drzewa uderz wykorzystując grawitację na swoją korzyść.Growlithe biegnij i schowaj się w krzakach niedaleko seedota kiedy Lapras będzie się zbliżał biegnij między drzewami,a potem skocz na niego i użyj bite na jego karku i uciekaj za niego po czym ukryj się i powtórz atak.Jest za mało mobilny na nie powinien ci sprawić kłopotu tylko pamiętaj biegaj pomiędzy drzewami.

Lapras Ponyta wybieram was- krzyknąłem wyrzucając pokebolle blisko siebie. -"Ponyta leć do lasu i szukaj przeciwników"-

Do Szarej:
Widzisz jak twoje pokemony zajmują określone pozycje. Na niebie widać małą strużkę dymu. Po około 2 minutach Seedot zaczyna swoją salwę. Po chwili Growlithe rzuca się na Ponytę, która wyłoniła się z krzaków. Na jej sierści widać fioletową maź. Dostała kilka razy z boku i zatoczyła się lekko w stronę Growlithe'a, który na to wyskoczył i ugryzł ją, niestety trafił na grzywę i lekko się sparzył, szybko ugasił podpaloną sierść.

Do Shatera:
Widzisz dym, nic się więcej nie dzieje.

-Growlithe szybko ugryź ją(bite) w przednią nogę i nie puszczaj przez chwile!Seedot jeszcze raz bulett seed w  ponytę a potem zaatakuj bide.Kiedy skończycie uciekajcie i ukryjcie się tak jak wcześniej.-mówię podekscytowana przygladajac się wyczynom pokemonów.

Ponyta uciekaj w prawo i zacznij podpalać las w tym czasie Lapras tam gdzie pobiegł Ponyta strzelaj 3 pociski Water Gun. Ponyta jeżeli zobaczysz kogokolwiek uderz go Takle i głośno krzyknij żebyśmy wiedzieli gdzie jesteś.

Do Szarej:
Słyszysz jakieś krzyki, ale nie do końca rozumiesz słów. Ponyta wydaje się reagować na to bo próbuje biegać jak oszalała, jednak po Bite w nogę nie może się podnieść. Chyba zemdlała. Growlithe zaczyna kaszleć, chyba się zatruł.

Do Shatera:
Nic się nie dzieje, Lapras zdezorientowany zaczyna strzelać na ślepo.

OGÓLNIE(obydwoje słyszycie):
Po około 3 minutach słychać głos:
-Ponyta jest niezdolna do walki.

Ta dżungla jest dosłownie cierniem w oku. Lapras wykonaj Sing kiedy ktoś się pojawi zaatakuj Wate Gun w niego. Jeżeli będzie ich dwóch wykonaj growl a potem Water Gun.

-Growlithe wracaj!-mówię chwytając chorego pokemona do pokeballa z zatroskaną miną.
-Seedot ładuj bide i biegnij w kierunku laprasa kiedy już będziesz bardzo blisko wejdź na drzewo i wyskocz w powietrze nad swoim przeciwnikiem strzelając bulett seed, potem zaatakuj bide pełną mocą.

Do Szarej:
Growlithe wraca do Pokeballa. Widzisz jak Seedot ładuje energię i biegnie przed siebie.... cisza, tylko z oddali słyszysz lekki śpiew.

Do Shatera:
Trochę przysypiasz przez Laprasa.  Nagle widzisz Seedota, wyskakującego z korony drzewa. Leci w Laprasa. Spada, w trakcie strzelania przysypia na moment(udało mu się wystrzelić 2 pociski) i dostaje z Water Guna, co powoduje przede wszystkim zmianę toru lotu, bez większych obrażeń. Spada na głowę Laprasa. Jeden pocisk trafia w płetwę, druga w skorupę.

OGÓLNIE:
-Growlithe wraca do Pokeballa.

-Seedot udało Ci się! Spróbuj biegać dookoła niego i atakować bullet seed przy okazji ładując bide którym zaatakujesz w szyję!-wykrzykuję polecenia rozglądając się za pokemonem.

Lapras złap Seedot'a w zęby po czym wyrzuć go w stronę drzewa po czym wystrzel w niego Water Gun.

Do obydwu.
Szara wybiega z pomiędzy  wykrzykując polecenia.
Seedot zaczyna biegać dookoła Laprasa, a ten próbuje złapać go w pysk. Wywiązuje się mała strzelanina w wyniku której większość pocisków leci tu i tam i nie trafiają. Lapras próbował złapać Seedota, gdy ten ładował Bide. Skutkiem czego Seedot przywalił Laprasowi w twarz, a ten wystrzelił Seedota Water Gun'em w kierunku drzew. Obydwa pokemony są już dość poważnie ranne.

Lapras odpocznij trochę a ja biegnę po Ponyt'ę jeżeli kogoś zobaczysz to nie przejmuj się i używaj Water Gun jak popadnie. Ja w tym czasie biegnę po Ponyte. Kiedy ją znajduję zabieram ją s powrotem do pokeballa. I natychmiast biegnę do Lapras'a

-Seedot właź szybko na drzewo i atakuj stamtąd bulett seed!Potem zeskocz i uciekaj wgłąb dżungli!-to powiedziawszy biegnę przywołać growlitha na polu startowym.

Shater tuż po chwili wybiega, w tym czasie Seedot wdrapuje się na drzewo, dość powoli, a Lapras zaczyna strzelać chybiając. Szara biegnie ok. 2 metrów za Shaterem.
Ponyta leży na skraju drugiego pola startowego. Jako, że przez moment się rozglądałeś wpadacie na pole startowe w tym samym momencie. Growlithe pojawia się na polu startowym. W tym momencie rozlega się głośne:
-Seedot jest niezdolny do walki.

Wracacie plus minus w tym samym momencie - widzicie Seedota leżącego pod drzewem i Laprasa strasznie zmęczonego i rannego. Próbuje użyć Water Gun, jednak brakuje mu wody.

-Growlithe biegnij szybko i wskocz na laprasa po czym użyj bite gryząc go w kark i nie puszczaj.Wiem ze ci się uda!-Krzyczę trzymając kciuki za pokemona i przygryzając wargę.

Lapras odepchnij się głową tak żebyś zaczął się kręcić po ziemi a płetwy wyciągnij tak żeby służyły jako broń. - Krzyknąłem odrazu jak zobaczyłem Laprasa.

Lapras odpycha się głową uchylając się przed Growlithem, zaczyna się kręcić. Growlithe zostaje odrzucony poza zasięg Laprasa. Lapras powoli zwalnia.

-Growlithe szybko teraz masz szanse wskocz mu na grzbiet i użyj bite na jego karku.Zrób to jak najmocniej i nie puszczaj choćby nie wiem co.Zmęczymy go!-wykrzykuję z werwą polecenia.

Lapras Odepchnij się maleńki jeszcze raz dla mnie, musimy pomścić Ponyta wszystko w twoich płetwach. Kiedy uda ci się rozkręcić wyciągnij szyję tak żebyś był w stanie jak najdalej sięgnąć.

Widzicie jak Lapras odpycha się ponownie, w tym czasie Growlithe skacze próbując się wgryźć. Złapał za szyję tuż przy skorupie, w miejscu mało wrażliwym, jednak to pozwoliło mu się utrzymać. Nabierając ponownie prędkości Lapras zużywa swoje siły i mięśnie trochę wiotczeją. Growlithe pod wpływem kręcenia się wymiotuje i puszcza się. Ledwo wstaje. Lapras zatrzymuje się, wygląda jak pijany. Zdecydowanie jest zmęczony.

-Growlithe biegnij wgłąb dżungli,schowaj się i odpocznij.Kiedy lapras będzie się zbliżał uciekaj i okrąż go zeby ponowić atak.Pamiętaj żeby biegać pomiędzy drzewami slalonem!

Lapras dobij go głową tak żeby już więcej nie był w stanie wstać. Potem możesz sobie odpocząć nie podnosząc z niego głowy.- Krzyknołem odrazu jak zobaczyłem że Growlithe spada blisko Laprasa

Głowa Laprasa spadła na łapkę Growlithe'a, który zapiszczał z bólu i ostatkami sił próbuje ją wyciągnąć spod łba przeciwnika.

-Lapras jest niezdolny do walki. Koniec walki, wygrywa Szara.

Tuż po komunikacie Growlithe mdleje z bólu.

-----------------

Walka zakończona, w Pokecenter leczą wasze pokemony.

Szara:
Seedot +60%
Growlithe  +100%
+200$

Shater:
Ponyta  +10%
Lapras +120%
-200$

Kiedy spotkałem się z Szarą w pokecenter z podniesioną głową podchodzę do niej i wyciągam dłoń. -"Dzięki za wspaniałą walkę zdobyłem na niej dużo nowych doświadczeń i już rozumiem zasady walki. Kiedy zdobędę jeszcze parę pokemonów musimy się jeszcze raz zmierzyć."-

-No jasne!-uśmiecham się serdecznie ściskając dłoń Shatera-Ale nie myśl że następnym razem dam ci fory-dodaję pokazując mu język.
-Masz wspaniałe pokemony- wciąż uśmiecham się do trenera.
To była dobra walka.